R.E.M „Collapse Into Now”
Wiele osób spisało już ten zespół na straty. Trzeba
przyznać, że rzeczywiście w ostatnich latach R.E.M. prezentowało nierówną
formę. Po bardzo spokojnym (żeby nie powiedzieć smętnym) "Around The
Sun" artyści zaproponowali surowy, rockowy (i miejscami monotonny)
"Accelerate".
Co więc możemy usłyszeć na "Collapse Into Now" ?
Wygląda na to, że Panowie próbują znaleźć tak zwany "złoty środek".
Są więc numery stricte rockowe jak "Mine Smell Like Honey", który
przypomina trochę brzmieniem R.E.M. z okresu, powiedzmy, płyty
"Document". Jest też ostro
(jak na nich, oczywiście) brzmiący
"Alligator_Aviator_Autopilot_Antimatter". Do tej kategorii trzeba
także zaliczyć otwierający płytę "Discoverer". Można te numery różnie
oceniać, natomiast mnie przypominają one trochę stary, surowy R.E.M. z lat
80-tych (w dobrym tego słowa znaczeniu).
Jednak duża część płyty to utwory spokojniejsze. Do moich
faworytów należy "Überlin", które pokazuje grupę w bardzo dobrej
formie i nawiązuje do pięknego okresu z czasów "Automatic For The
People". Świetny jest nostalgiczny "Me, Marlon Brando, Marlon Brand
and I". Muszę wspomnieć o gościach którzy wspomagali zespól przy nagraniu
tej płyty. W utworze "It Happened Today" udziela się sam
Eddie Vedder, natomiast zdecydowanie
najważniejszym gościem na tej płycie jest Patti Smith. Artyści współpracowali
już na
płycie "New Adventures In Hi-Fi" (genialny "E-Bow the
Letter"). Tutaj jest to ostatni utwór "Blue". Równie
wspaniały i chyba najlepszy na płycie. .
Podsumowując, nie ma oczywiście mowy o powrocie do formy z
okresu "Automatic For The People", ale i tak to ich najlepsza płyta
od czasów "New Adventures In Hi-Fi", a to już bardzo dużo.