czwartek, 10 marca 2011



R.E.M   „Collapse Into Now” 



Wiele osób spisało już ten zespół na straty. Trzeba przyznać, że rzeczywiście w ostatnich latach R.E.M. prezentowało nierówną formę. Po bardzo spokojnym (żeby nie powiedzieć smętnym) "Around The Sun" artyści zaproponowali surowy, rockowy (i miejscami monotonny) "Accelerate".                                                                                                                                               


Co więc możemy usłyszeć na "Collapse Into Now" ? Wygląda na to, że Panowie próbują znaleźć tak zwany "złoty środek". Są więc numery stricte rockowe jak "Mine Smell Like Honey", który przypomina trochę brzmieniem R.E.M. z okresu, powiedzmy, płyty "Document". Jest też  ostro (jak na nich, oczywiście) brzmiący "Alligator_Aviator_Autopilot_Antimatter". Do tej kategorii trzeba także zaliczyć otwierający płytę "Discoverer". Można te numery różnie oceniać, natomiast mnie przypominają one trochę stary, surowy R.E.M. z lat 80-tych (w dobrym tego słowa znaczeniu).


Jednak duża część płyty to utwory spokojniejsze. Do moich faworytów należy "Überlin", które pokazuje grupę w bardzo dobrej formie i nawiązuje do pięknego okresu z czasów "Automatic For The People". Świetny jest nostalgiczny "Me, Marlon Brando, Marlon Brand and I". Muszę wspomnieć o gościach którzy wspomagali zespól przy nagraniu tej płyty. W utworze "It Happened Today" udziela się sam Eddie Vedder, natomiast  zdecydowanie najważniejszym gościem na tej płycie jest Patti Smith. Artyści współpracowali
już na płycie "New Adventures In Hi-Fi" (genialny "E-Bow the Letter"). Tutaj jest to ostatni utwór "Blue". Równie wspaniały i chyba najlepszy na płycie. .


Podsumowując, nie ma oczywiście mowy o powrocie do formy z okresu "Automatic For The People", ale i tak to ich najlepsza płyta od czasów "New Adventures In Hi-Fi", a to już bardzo dużo.