sobota, 2 stycznia 2016

Ulubione płyty 2015 - Polska


1.Magnificent Muttley – „Rear Window”
Bo centrum takiego grania mieści się w moim mózgu. Gitara, bębny, bas i kolejny dowód na to, że można te klocki ciągle od nowa oryginalnie i porywająco ustawiać

2.Trupa Trupa - "Headache"
Ta psychodelia kompletnie nie śmierdzi trupem.

3. Agyness B. Marry - "Agyness B. Marry"
Surowy, rockowy i bardzo kobiecy debiut.

4. Rysy - "Traveler"
Nie wiem czy ona ich dobrała, czy oni ją, ważne, że przy wydatnej pomocy Justyny Święs panowie stworzyli cudo-przyjemną płytę do inteligentnego tańca (ale do zamkniętego różańca też). Idę na parkiet i dobrze, nie idę i zamykam oczy, też dobrze.

5. Mgła - "Exercises In Futility"
Metal, nawet nie bójmy się tego słowa, black metal, ale miło posłuchać płyty gdzie się tworzy prawdziwą muzę zdolną wyrywać serca, zamiast wyziewów stworzonych przez jakiegoś niedoinformowanego satanistę wychwalającego rogatego.

6. Kortez - "Bumerang"
Wszystkie pensjonariuszki/sanitariuszki teraz się kochają w jego piosenkach. Ja na jego urok jestem bardziej odporny, ale zachwyty rozumiem i płytę doceniam.

7. Ptaki - "Przelot"
Bo możesz w końcu porzucić ten parapet, i uwierz mi, przy tej muzie nie spadniesz, polecisz.

8. Ampacity - "Superluminal"
Kiedy rock progresywny przestaje zjadać swój własny ogon i potrafi wzbić się kosmiczne rejony. Czyli space, stoner i grzybki, niezła jazda.

9. Small Mechanics - "The Gift"
Lekko smarują swój muzyczny chlebek delikatną elektroniką, ale i tak dominuje zapach popu. Bardzo przyjemnego i pełnego witamin.

10. Kobiety - "Podarte sukienki"
Ci faceci (i kobieta) wiedzą, co kiedyś najlepsze było w Trójmiejskiej Scenie Alternatywnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz